Postanowiłem reaktywować Czerwony Piekarnik i pokazać Wam, czego nauczyłem się przez ten okres, kiedy mnie tu nie było. Pracowałem w restauracjach w Oslo, Poznaniu i Kołobrzegu.
Wiem więcej, potrafię więcej i chcę wam to pokazać.
Będziesz potrzebował:
- halibut cała ryba
- ziemniaki
- brokuł
- kilka pieczarek
- cała cebula
- śmietanka 30%-36%
- białe wino
- masło
- czosnek
- sól, pieprz
Halibuta filetujemy (resztki tj.kręgosłup, głowa itd. będą potrzebne) , porcjujemy, myjemy i osuszamy. Przyprawiamy solą i pieprzem.
W garnku obok wstawiamy ziemniaki, które muszą się delikatnie obgotować w osolonej wodzie. Później przekładamy je na blachę, dodajemy masło, rozgniecione ząbki czosnku i wstawiamy do pieca na 200*C na ok.10 min.
W międzyczasie w garnku obok, obsmażamy pieczarki pocięte na 4 i pióra cebuli (bez koloru). Następnie wrzucamy do tego wszystkie kości i dolewamy ok.1 szklanki białego wytrawnego wina. Kiedy wino zredukuje się prawie w 100% doprawiamy solą i pieprzem i dolewamy ok. 1 litr słodkiej śmietanki. Zostawiamy na małym ogniu przez 20 minut.
Po tym czasie zdejmujemy z ognia sos i odcedzamy na drobnym metalowym sitku. Przelewamy na patelnie lub do garnka i wkładamy do środka halibuta. Zostawiamy go na ok.15 min na średnim ogniu.
Ziemniaczki siedzą w piecu, ryba sobie chodzi. Został tylko drobny szczegół = brokuł.
Dzielimy warzywo na drobne różyczki. Jeżeli masz w domu parowar użyj go, jeżeli nie masz parowaru, możesz do tego wykorzystać zwykły garnek i metalowe sitko. Wstaw brokuły na parę na ok. 8-10 minut, powinny być ugotowane ale jeszcze delikatnie chrupkie.
Danie wykładamy na talerz wg. własnej inwencji twórczej i życzymy wszystkim SMACZNEGO!