Po bardzo długiej przerwie i okresie nieogarnięcia, zapraszam ponownie do mojej kuchni. Trwało to bardzo długo i przyznaję się, że zaniedbałem bloga, ale od dziś to się wszystko zmieni. Dziś mam zaszczyt przedstawić słynne włoskie Ravioli. Proces tworzenia jest bardzo podobny do naszych polskich pierogów, jedyne co się zmienia to ciasto, na makaronowe. Z farszem możecie cudować na milion sposobów. Ja z uwagi na to, że w lodówce miałem kurki i cebule, zrobiłem danie przedstawione na zdjęciach. Zapraszam ;)
Potrzebne Ci będą:
Ciasto:
- 6 jajek albo 12 żółtek
- 600 g mąki
Farsz:
-1 duża cebula
- kurki
- masło (do smażenia)
- sól, pieprz
Zacznijmy od ciasta, ponieważ musi swoje w lodówce odleżeć. Na stolnice wysypujemy naszą mąkę, robimy wgłębienie i wbijamy jajka. Możecie wbić 6 całych jajek, ale ja wolałem przeznaczyć na to 12 żółtek. Moim zdaniem, ciasto jest wtedy smaczniejsze i ma ładny żywy kolor. Mieszamy wszystko widelcem, żeby ciasto nie kleiło się do rąk i zaczynamy wyrabianie. Prawidłowo zagniecione powinno być gładkie i elastyczne. Ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na pół godziny.
Kiedy ciasto leżakuje, możemy się zabrać za farsz. Jest na prawdę dziecinnie proste. Jedynym aspektem na który trzeba uważać to sól i czas smażenia grzybów ( nie można ich przesolić i za długo trzymać na patelni, ponieważ stracą swój cenny smak ). Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i wrzucamy na sporą ilość rozpuszczonego masła. Kiedy już się nam wszystko zeszkli, wrzucamy nasze kurki. Smażymy wszystko ok. 3-4 min., przyprawiamy do smaku solą i pieprzem i GOTOWE. Dodam od siebie, że z kurkami warto jest się pomęczyć i wyczyścić je z piasku małym pędzelkiem, ponieważ przez płukanie pod wodą, stracą swój aromat i twardość.
Wszystko mamy już gotowe, pozostaje nam napełnić i skleić plastry ciasta. Wyjmujemy ciasto na stolnice i wałkujemy. Grubość zależy od was, ponieważ wiem z doświadczenia, że niektórzy wolą grubsze ciasto. Jednak ciasto na ravioli powinno być bardzo cienkie. Z ciasta wycinamy 6-cio centymetrowe kwadraciki, na środku jednego kładziemy kulkę farszu, a drugim plastrem to przykrywamy. Boki ciasta możemy skleić widelcem, tak jak widzicie na zdjęciu. Gotowe pierożki wkładamy do lekko osolonej wody i gotujemy do momentu, aż ciasto będzie miękkie i ugotowane.
Zapraszam na kolejne potrawy i jak zawsze życzę SMACZNEGO!
apetyczny przepis, pięknie danie podane, czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana!
Osobiście dodaję oliwy z oliwek do ciasta co nadaje jemu super sprężystość i elastyczność
OdpowiedzUsuńdzięki za wskazówkę..
Usuńnastępnym razem wykorzystam
Witam, nominowałam Twój blog do zabawy Liebster Blog, zapraszam do pobrania pytań z mojego bloga i dalsze przekazanie zabawy :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę, a nie na prawdę... aż szczypie w oczy. przepis wykorzystam. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń